piątek, 15 listopada 2013

Ubezpieczyciele oszukują kierowców: jak z nimi walczyć?

Kilkuletnia wojna cenowa pomiędzy ubezpieczycielami sprawiła, że wystawcy polis oszczędzają na wszystkim, nie wahając się przy tym przekraczać granicy prawa. Często dzieje się tak w przypadku likwidacji szkody, kiedy ofiara stłuczki lub wypadku ze zdziwieniem przyjmuje wiadomość o wysokości odszkodowania.


Najczęściej stosowanym przez ubezpieczycieli trikiem jest obliczanie wysokości odszkodowania na podstawie cen części nieoryginalnych. Zamienniki są kilkakrotnie tańsze niż elementy firmowane logotypem producenta samochodu, ale ich jakość jest dyskusyjna. Choć "podróbki" muszą być homologowane i dopuszczone do użytku w Unii Europejskiej, mogą znacznie odbiegać od oryginałów pod względem dokładności wykonania i zastosowanych materiałów. Doskonale widać to na przykładzie elementów blacharskich. Dla przykładu, oryginalny przedni błotnik do Volkswagena Golfa piątej generacji kosztuje 750 złotych. Zamiennik bez problemu znajdziemy już za 100 złotych.

Czym różnią się takie części? Przede wszystkim w zamiennikach wykorzystywany jest gorszej jakości metal, co łatwo rozpoznać po pęknięciach w miejscu głębokich przetłoczeń. Nieoryginalny błotnik najprawdopodobniej będzie też posiadał gorszą warstwę antykorozyjną. Przede wszystkim jednak, zamienniki są najczęściej wykonane z mniejszą dokładnością. To oznacza, że nie każdy blacharz podejmie się wykonania naprawy, a jej efekty nie muszą być satysfakcjonujące.
Jak radzić sobie z nieuczciwie postępującym ubezpieczycielem? Jeśli towarzystwo policzy wysokość odszkodowania, biorąc pod uwagę cenę zamienników, otrzymamy kwotę, która nie wystarczy na porządną naprawę. Pozostaje wówczas albo zreperować samochód w szemranym warsztacie za drobne, albo wkroczyć na wojenną ścieżkę. Należy pamiętać, że kalkulacja szkód, jaką poczynił zakład ubezpieczeń i jego stanowisko nie są ostateczne. Poszkodowany może dochodzić swoich praw przed sądem. Przed skierowaniem sprawy na drogę sądową, można i warto złożyć skargę na bezprawne działania ubezpieczyciela do Rzecznika Ubezpieczonych lub Komisji Nadzoru Finansowego. Czasami już ich stanowisko załatwi sprawę. Jeśli nie, konieczne będzie wstąpienie na drogę sądową.
Kogo należy pozwać?
Pozwać można sprawcę wypadku lub jego ubezpieczyciela. W praktyce pozywa się jednak tylko zakład ubezpieczeń, który odmówił wypłaty odszkodowania, albo zaniżył jego wysokość. Zawarcie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych powoduje, że poszkodowany może dochodzić swoich roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń, który ponosi w takiej sytuacji tzw. odpowiedzialność gwarancyjną.
moto.wp.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz